Content removal request!


#04 Historia Anwilu | Anwil Włocławek - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 72:68

Sezon 2005/2006 Anwil Włocławek rozpoczął fatalnie. Od czterech porażek w czterech ligowych meczach. Po siedmiu kolejkach nie było wcale dużo lepiej. Bilans 2:5 i 11. miejsce w tabeli. Trener Andrej Urlep ciągle mieszał w kotle, a klub był niczym lotnisko – w sezonie zagrali i zdążyli już opuścić drużynę: Jewgienij Biełusow, Slavko Duscak, Alton Ford czy Donatas Zavackas, a przecież także przed rozpoczęciem rozgrywek klub testował innych graczy (i odsyłał do domu). Przed meczem z Gipsarem Stalą Ostrów Wielkopolski nastroje były więc raczej minorowe. Każda kolejna porażka jeszcze mocniej zepchnęłaby zespół w dół tabeli, humorów nie poprawiały transfery dwóch nowych graczy: doświadczonego obrońcy Nate'a Erdmanna oraz mniej uznanego środkowego D'Ora Fischera. Traf chciał, że dziś ten drugi wspominany jest chętniej i lepiej pamiętany, choć rozegrał łącznie tylko sześć meczów dla Anwilu (trzy w lidze i trzy w ULEB Cup). A wszystko za sprawą 18 zbiórek (14 w obronie, cztery w ataku), które Amerykanin zanotował w swoim debiucie przeciwko Stali. Fischer wyszedł w pierwszej piątce, już po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie kilka zbiórek. I choć do kosza z gry trafił tylko raz, to jednak wspomniane "deski" oraz trzy bloki i trzy asysty mocno wryły się w pamięć włocławskiego kibica. Anwil wygrał 72:68 po zaciętej końcówce i dzięki fenomenalnej dyspozycji Michała Ignerskiego (24 punkty, sześć trójek), a trener Urlep… kontynuował dzieło kreacji. Fischer stracił pracę po kilkunastu dniach razem z Erdmannem, zwolniono także Gintarasa Kadziulisa i Huberta Radke. Na szczęście ich następcy – Pete Lisicky, Dante Swanson, Wiktor Grudziński oraz Brent Scott – walnie przyczynili się od pięknego zwieńczenia sezonu, jakim było zdobycie wicemistrzostwa kraju. Epilogiem do wydarzeń z 2005 roku jest natomiast kariera Fischera. Kto wie czy Amerykanin to nie największy wyrzut sumienia trenera Andreja Urlepa? W następnych latach Fischer zbudował piękną historię, grając kolejno w: EWE Baskets Oldenburg, Realu Madryt, Maccabi Tel Awiw, BC Donieck, Brose Bamberg, Unicsie Kazań czy Hapoelu Jerozolima. Anwil Włocławek - Gipsar Stal Ostrów Wielkopolski 72:68 (20:4, 16:20, 13:26, 14:13, d: 9:5) Anwil: Ignerski 24, Scott 13, Hajrić 11, Prekevicius 11, Witka 6, Erdmann 5, Fischer 2, Kadziulis 0, Sroka 0 Gipsar Stal: Singletary 22, Reese 20, Krzykała 9, Urkis 8, Amolins 4, Gabrans 3, Parzeński 2, Lewandowski 0, Morgan 0 (Materiał powstał dzięki zgodzie na wykorzystanie praw autorskich TV Kujawy oraz pracy naszego kibica, Andrzeja Urlicha)