Content removal request!


Skrót meczu Stomil Olsztyn - Górnik Łęczna 2:1 (1:0)

15. kolejka Fortuna I Ligi to daleki wyjazd Górników na Warmię i Mazury. Podopieczni Kamila Kieresia przegrywają 2:1 ze Stomilem Olsztyn. Jedyną bramkę dla Zielono-Czarnych zdobył Paweł Wojciechowski. Co więcej, 38. minucie czerwoną kartkę zobaczył Bartosz Śpiączka Na pierwszą połowę Górnicy wyszli naprawdę mocno zmotywowani. Nie minęło jeszcze dobrze sześćdziesiąt sekund, a już słupek uratował bramkarza Stomilu. Zielono-Czarni atakowali zaciekle, ale musieli uważać na tyły. W pierwszym kwadransie kilkakrotnie interweniować musiał Maciej Gostomski. Większość strzałów piłkarzy Stomilu Olsztyn nie robiło wrażenia na golkiperze Górnika. Około 13. minuty Skender Loshi oddał bardzo mocny strzał, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Zielono-Czarnych. Najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia Górnik miał w 18. minucie. Bartosz Śpiączka zaatakował Vjačeslavs Kudrajcvesa mocnym pressingiem, a ten pogubił się w dryblingu i musiał ratować się wybiciem w aut. Śpiączka już chwilę potem znów zagroził bramce Łotysza. Tym razem golkiper Stomil zatrzymał strzał naszego napastnika. Co więcej, w 38’ minucie „Śpiona” został ukarany czerwoną kartką za agresywne zachowanie w stosunku do Wojciecha Łuczaka i w konsekwencji musiał opuścić plac gry. Co gorsza, już wtedy podopieczni Kamila Kieresia mimo optycznej przewagi przegrywali 0:1 po bramce Huberta Szramka. Trener Górnika nie czekał. Już w przerwie doszło do roszad w składzie. Na boisku pojawili się Banaszak, Wojciechowski i Pajnowski. Tym samy Zielono-czarni przeszli na ofensywne ustawienie z dwójką napastników i trójką obrońców. Mimo tego, że Stomil grał w przewadze Górnicy zagrażali bramce Kudrajcevsa. Strzelili nawet gola, bo wydawałoby się błędzie bramkarza, który prostej sytuacji przy rzucie wolny podał pod nogi Banaszaka, co ten skrzętnie wykorzystał. Niestety arbiter dopatrzył się nieprawidłowości i kazał Łotyszowi raz jeszcze wznowić grę. Piłkarze Górnika oburzenie decyzją sędziego przekuli w tzw. sportową złość. To zaowocował wyrównującym golem Pawła Wojciechowskiego. Niestety w 83. minucie Hubert Szramka znów skierował piłkę do bramki Gostomskiego. Przegrywamy w Olsztynie 2:1. Stomil Olsztyn 2-1 Górnik Łęczna Gole: Hubert Szramka 28, 82 – Paweł Wojciechowski 74 Stomil: 1. Vjačeslavs Kudrjavcevs – 18. Janusz Bucholc, 44. Serafin Szota, 27. Damian Byrtek, 25. Hubert Sadowski, 30. Damian Sierant (81, 23. Jurich Carolina) – 37. Hubert Szramka, 51. Krystian Ogrodowski (81, 6. Jonatan Straus), 8. Maciej Spychała, 12. Wojciech Łuczak (58, 16. Koki Hinokio; 87, 87. Sebastian Jarosz) – 9. Grzegorz Kuświk (87, 32. Ingo van Weert). Górnik: 33. Maciej Gostomski – 6. Paweł Sasin (46, 5. Kamil Pajnowski), 25. Paweł Baranowski, 2. Tomasz Midzierski, 3. Leândro (46, 28. Paweł Wojciechowski) – 17. Karol Struski, 26. Adrian Cierpka, 7. Tomasz Tymosiak (56, 4. Maciej Orłowski), 23. Bartłomiej Kalinkowski (46, 19. Przemysław Banaszak), 22. Serhij Krykun (85, 94. Kamil Rozmus) – 18. Bartosz Śpiączka. Żółte kartki: Kudrjavcevs – Pajnowski. Czerwona kartka: Bartosz Śpiączka.